Rama już się maluję więc jest czas na inne rzeczy, elektrykę ogarnąłem. A to styki poczyściłem czy izolacje poprawiłem i przyszedł czas na obudowę termostatu. Wyczyściłem ją, wygląda jak wygląda. Nie mogę jej rozkręcić, śruby bardzo mocno się zapiekły a trochę boję się w imadle odkręcać żeby nie pękła. Termostat działa, sprawdziłem we wrzątku z wodą. Całą obudowa leżała dobę w occie, chociaż w środku wyglądało na czysto, co miało puścić to wypłynęło. Myślę ją teraz pomalować, przy składaniu zobaczymy czy nie cieknie uszczelka.
__________________
"Marzenia dziecka mają skrzydła, a marzenia mężczyzny mają koła"
|