Patent z gazetami jak nie ma NIC innego może i może być ale schnięcie takie trwa w fhoooy a flora i fauna w takich wilgotnych, zaprawionych naskórkiem butach w tym czasie spowoduje, ze będzie walić jak z baszty.
Sprawdzony sposób to dwa wentylatorki od procka /takie 50-80mm/ i kładziesz buty na płasko, te wenty wstawiasz w cholewę i rano masz suche jak pieprz. Nic nie trzeba grzac, sam ruch powietrza zrobi swoje. Powtórzę - sprawdzony temat.
Oczywiście są tez dedykowane suszarki do butów - naprawdę nie trzeba temperatury - trzeba tylko zapewnić obieg powietrza.
Zasmrodzone stęchlizną buty to straszna porażka bo potem smród utrzymuje się już na zawsze. Można próbować ozonowania.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|