kristoch - no to był fajny dzień. niestety planowaliśmy jesiennie, wiosenne włochy na którymś postojowym trawersie i nie wyszło nam
niewiele rowerowo w tym sezonie wyszło. może jeszcze kiedyś.
tymczasem pora na te maliny.
@dżony - jak nie masz wybitnej kondycji jak sam piszesz to zderzenie się z górami na rowerze i jeszcze w terenie będzie tak jak piszę - zderzeniem.