Cytat:
Napisał fassi
Jeśli słońce zajdzie to co wtedy?
|
Już nie będę się naprzykrzał więcej.
Słońce nie zachodzi. Zawsze gdzieś jest dzień i jak nie jutro to pojutrze pojawi się technologia masowego transferu energii elektrycznej.
Prędzej skończy się frytura niż słońce zgaśnie. Najprawdopodobniej.
Edit
I żadne kraje nie muszą być zawalone panelami - mam na dachu zajętą jedną polać panelami. Roczna produkcja zdecydowanie przewyższa moje zużycie choć pracujemy z domu. Gdybym dorobił pompę ciepła to starczyłoby na ogrzanie domu i cwu. Alternatywnie energia z mojej instalacji wystarczy na przejechanie ponad 50 kkm (rocznie).
To jest mój bilans roczny. Pozostaje tylko rozwiązać problem bilansowania i/lub magazynowania.
Opalanie drewnem też jest spoko, tylko te same problemy bilansowania/magazynowania trzeba rozwiązać w skali 50-100 lat (czy ile tam dąb potrzebuje). No i komfort parowozu przy wycieczce Golfem…