Dobra. Dzięki wszystkim za zainteresowanie. Temat rozwiązany.. Słowo klucz w tym przypadku to stelaż czachy który był demontowany. Dzisiaj siedziałem w robocie i nie dawało mi to spokoju, aż doszedłem do wniosku, że z nim musi być coś nie tak. Tak jak pisałem we wcześniejszym poście był połamany od nawigacji (po TET północnym notabene). Skojarzyłem, że w zeszłym tygodniu podczas wyjazdu tego 2300 km musiałem regulować światła. Dzisiaj wszedłem do garażu poluzowałem stelaż czachy (mocowany na dwie śruby do ramy za stacyjką), pchnąłem go do przodu i tak skręciłem.. osłony same się ustawiły tak jak być powinno.
|