Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  schneider
					 
				 
				No to minęło już pięć lat, przestali mnie molestować. W ubiegłym roku na jesieni byłem w Tunezji jadąc przez Włochy. Byłem sprawdzany przed wjazdem na prom w Salerno, ale mnie nie zaczepiali. Generalnie to Włosi nie mają żadnej możliwości ściągnąć mandat z Polski czy z Niemiec. Tylko straszą. To samo jest w Niemczech, jeżeli kierowcą polskiego pojazdu jest ukrainiec, to nie molestują, tylko zamykają sprawę. 
			
		 | 
	
	
 
Włosi już od kilku lat ściągają mandaty Polaków z powodzeniem ale na szczęście nie bawią się z tematami na małe kwoty.  Ogólnie jeśli dostaniesz mandat listem poleconym to  masz 60 dni na odwołanie i jeśli tego nie zrobisz to rusza machina...   Mandat jest przekazywany do windykatora z terytorium Polski(na południu jest to jedna z większych kancelarii prawnych ze Śląska) , który nawet nie próbuje się z Toba kontaktować tylko od razu zakłada Ci sprawę w sądzie, której raczej nie masz opcji wygrać.  Kumpel, który dostał 600ojro za fotkę z radaru, musiał ostatecznie po jednej rozprawie wybulić rok temu prawie 4 kafle...(mandat, odsetki, koszty sądowe, koszty windykacyjne). Jeśli dostaniesz mandat zwykłym listem to mogą Cię cmoknąć i możesz spać spokojnie.
   
Podobnie egzekwowane są mandaty z Węgier