Cytat:
	
	
		| 
					Napisał Dzieju  Zrobiłeś fajne, proste , działające urządzenie   
Ale jak widać tendencje do skomplikowania prostoty są w narodzie   
Za chwilę ktoś wpadnie na pomysł sterowania pilotem tej puszeczki albo byś zainstalował wysyłanie informacji o przepalonym bezpieczniku na telefon, telefon zadzwoni do właściciela i miły kobiecy głos poinformuje który bezpiecznik się przepalił   
Prostota zawsze wygra z przerostem formy nad treścią , ale to ty decydujesz. | 
	
 
Szczęśliwie dla mnie - jestem na poziomie diód i oporników a nie mikrokontrolerów 

 Tak, to jest proste i dla mnie ma być proste. 
Niemniej widzę dwie sensowne możliwości poprawek:
1. Bezpieczniki z diodami sygnalizującymi spalenie + wziernik do podglądu, lub diody w obudowie w tym celu. Tak, żeby bez rozkręcania było widać czy i który ew bezpiecznik poszedł. 
2. Tu mniej realnie - jakaś obudowa na zatrzaski, aby można było otwierać to bez śrubokręta jednocześnie zachowując względną szczelność na poziomie tych czarnych obudów. Poszukam ale słabo to widzę, szczególnie że takie zatrzaski w obudowach małych to potencjalnie awaryjny element. Wyłamać łatwo. 
Mi się zdaje, że mając na uwadze jak często palą się bezpieczniki od akcesoriów - pamiętajmy że nie są one odpowiedzialne za podstawowe układy w moto, to z tymi śrubkami da się żyć. Ważniejszy mi się zdaje podgląd ewentualnie czy i który bezpiecznik się spalił czy poleciał tylko odbiornik. 
Także tak, większej niż powyższe komplikacji nie będzie, bo... nie potrzeba 
 
Jeszcze jedna kwestia która wydaje mi się ważna - popularność tego pudełka to wypadkowa 
funkcjonalności i ceny. 
Pozdrawiam
zimny