Motocykl spadł płasko na gmol, który spełnił swoją rolę, po czym się urwał
Zero strat.
Niestety Markowi spadochron się nie otworzył i pikował, ale jak pisałem wyżej, nie zarył
Prosił, żeby jeszcze raz podziękować za towarzystwo i wspaniałe przeżycia rajdowe.