Cytat:
Napisał Dzieju
Wszystkim spokojnym podczas zniszczenia pojazdu žyczę by nadal trafiali na wypłacalne ubezpieczalnie.
Jak traficie na oszczędnego co to wykupił w wynalazku i nie będą chcieli wam naprawić to zobaczymy wasze wesołe miny.
Nerwy po fakcie za wiele nie zrobią, czasu nie cofną.
Ale może ktoś nie ma ochoty jeździć potłuczonym samochodem po naprawach którego wartość może spaść drastycznie .
Nie każdy traktuje pojazd jak kupę blachy do wożenia dupy.
A może ktoś jest bardziej związany , dba , dopieszcza.
Nie bierzecie tego pod uwagę?
Czubek swojego nosa najważniejszy?
Czy jak ktoś wam przejedzie po motocyklu i wyprawi na złom , ubezpieczalnia zaproponuje ułamek wartości w/g tabelki to równie szeroko się uśmiechniecie i na luzie podejdziecie do tematu?
Warto czasem popatrzeć z różnych punktów widzenia nie tylko swojego.
|
No ale co daje wydarcie japy na sprawcę. Postawić inaczej pytanie. Jak na ciebie będzie darł japę człowiek, w którego wjedziesz, bo akurat się zagapiłes, to coś zmieni?
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka