Taki dzień 

 DMS Dzień Małego Spalania 

 hehehehehe
Trza pamiętać również, że jadąc z Orlenu w Jedlinie do mojej mieściny suma przewyższeń jest na korzyść zjazdów bo ciągle się jedzie w dół. Można żartować ale to jest istotne. 
Myślę, że przy normalnej jeździe trzeba liczyć te 2.8l. Bez aptekarskiej dokładności można powiedzieć, że mała pali 'trójkę' i po 350km muszę się rozglądać za stacją. To taka bezpieczna średnia. 
Warto natomiast pamiętać, że palić może mniej. I wiecej 
Pamiętam nasze, Emek, rozmowy co do braku mocy w 250L, jeździe z tobołami pod wiatr etc. 300 to IMO zupełnie inny, lepszy silnik. Ciągnie naprawdę dobrze jak na takie maleństwo, na szóstce wciąż przyspiesza nawet pod wzniesienia i wiatr /bez tobołów/ no i na winklach jest duża radość a niska masa pozwala na dowolne korygowanie toru jazdy w zakręcie. 
Dla niedowiarków mogę wkleić zdjęcie zegara w CRF z wczoraj ale będzie lepiej jak wkleję to zdjęcie. Strobus wie gdzie to jest 

 podjazd jest fest a zjeżdża się trochę bokiem