Matjas nie wiem jak Ty musisz muskać ten gaz żeby zejść do 2 litrów. Po prostu nie kumam ale nie to że ci nie wierzę. Po prostu nie rozumiem. Mnie się nie udało zejść 250L poniżej 3,5 litra a jadąc normalnie to 4,8 paliła pod obciążeniem. Z innej beki. Wczoraj 701 zrobiłem 264 km w drodze na Lasy Janowskie i z powrotem. Wlałem 10 litrów. Spalanie poniżej 4 litrów. Wcale nie oszczędzałem ale bez nadmiernego pałowania. Nie wiem jak to możliwe ale tak było. Nie zmyślam. ;-)
|