Miasto Maryi
Słońce wzeszło nad Azowem1
Wiatr wieje nad wydmami
Jest zimno, ale piasek pachnie wiosną
Oczy już przywykły do zmęczenia
Jest zbyt wiele powodów
Marzę o tym, jak dobrze nam znowu będzie z tobą
Nie, działa okrętowe
Nie złamią mojego marzenia
Moje serce nigdy nie zdradzi wiary
Będzie stać na wieki
Sprawiedliwe miasto Maryi2
Dopóki nad dumnym Azowem
Słońce wschodzi
Niebo grzmi nad Azowem
Wróg strzela z armat
Wieczorem nawet beton pachnie wojną
Zastanowić się, jak będzie jutro
Nie ma czasu i nie ma powodu
Serce i ręce od dawna przywykły do walki
I działa okrętowe
Nie złamią mojego marzenia
Moje serce nigdy nie zdradzi wiary
Będzie stać na wieki
Sprawiedliwe miasto Maryi
Dopóki nad dumnym Azowem
Słońce wschodzi
Zostaliśmy sobą
Zawijaliśmy się w noc
I wolne usta zacisnęliśmy z bólu
Ale nawet do najgłębszych piwnic
Światło znowu powróci
Krzyk nowego dnia się uwalnia
I działa okrętowe
Nie złamią mojego marzenia
Moje serce nigdy nie zdradzi wiary
Będzie stać na wieki
Sprawiedliwe miasto Maryi
Dopóki nad dumnym Azowem
Słońce wschodzi...
Dopóki nad wolnym Azowem słońce wschodzi,
Dopóki nad naszym Azowem słońce wchodzi...
|