Micek - jesteś tu od niedawna i za bardzo bierzesz do siebie. Nikt Ci nie jest wrogiem a sam szukasz antagonistów odnosząc się w ten sposób. Zresztą nie po raz pierwszy.  
Zaproponowałbym odrobinę więcej dystansu do samego siebie. Ale naprawdę mi nie zależy. 
 
Nie chcę mówić o pokorze ale skoro mówisz o żenadzie to może jednak się nad sobą zastanów. Taka nieśmiała propozycja.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
			 
		
		
		
		
	 |