Ja to tak sobie myślę żeby zamiast jeździć w okół komina to można by zebrać ekipę ze 20 moto i zacząć wozić matki z dziećmi które idą na piechotę do granicy. 
 
Kolega pojechał wczoraj na Ukrainę i widział jak matki zostawiają samochody bez paliwa i decydują się na podróż na piechotę 30-40km niosąc dziecko pomiędzy samochodami. 
Jest korek... a moto przejedzie.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |