Wszystko zależy od ludzi - w Sabaudii dwa tygodnie temu nie można było wszędzie nawet dupy posadzić bez pokazywania pass'u. Aż znalazłem fajną pizzerię z winem gdzie właściciel wcześniej pływał przez lata we flocie na Hawajach i w zasadzie to ma wyjebane na system. Od tego wieczoru już codziennie tam