No i to zasługuje na uwagę , dopóki producenci akumulatorów nie wymuszą zakazu ich sprzedaży.
Jak kiedyś pisałem , otworzyłem kiedyś akumulator nierozbieralny zanim poszedł na złom , brakowało ok 30% elektrolitu.
Nie ma cudów , producent zrobi wszystko by sprzedać jak najwięcej a najprostszą do tego drogą jest "psucie" na etapie produkcji.
Co do testów ładowania , mam obecnie w garażu zasilacz , ładowarkę automatyczną o dwóch transformatorowych nie wspominając.
Badania trwają , po zakończeniu się podzielę.
Dziś pacjentem jest akumulator niemal nieżywy 9.84V , ale o tym później.
Spokojnie to nie mój , to sąsiadka go zabijała , a ja tylko ratuję ... sąsiadkę