| 
 
			
			Miał być wyjazd w Alpy narazie skończył się na poboczu  autostrady z zerowym ciśnieniem z tylu, jak na złość nie wziąłem nawet kompresora.Ale sytuacja powstała 200 km po wymianie opony, zaczynam podejrzewać ze oponiarz uszkodził tą flanszę uszczelniająca na feldze, możliwe to? Czy sama tak z siebie puściła ?
 Okaże się jak rozbiorą w brnie
 |