PS
plakat.jpg
W tym roku symbolem Wołynia była postać dwuletniej Czesi Chrzanowskiej. Ma przypomnieć dziesiątki tysięcy polskich dzieci, ofiar barbarzyńskiego mordu. Niestety, ku zdziwieniu, okazuje się, że ta publikacja narusza wrażliwość wielu protestujących przeciwko wykorzystywaniu dzieci w w -jak to nazywają- propagandzie.
Moją wrażliwość kierunkuję inaczej i w jej ramach proponuję wiersz Grzegorza Wójcika:
krzyż.jpg
ROZMOWA Z DUCHEM
Na ścieżce prawdy którą wciąż chodzę
Spotkałem dziecko przy polnej drodze
Pytam się czemu stoisz sam w cieniu
Patrzysz na pole w martwym milczeniu?
Na tej polanie tu wśród tej gliny
Leżą wciąż kości mojej rodziny
Mówiąc te słowa głowę unosi
I o modlitwę mnie za nich prosi
Mów chłopcze szybko jak to się stało
Co Twoich bliskich tutaj spotkało?
Odpowiadając ociera łzy
Tu im przerwano o życiu sny
My na Wołyniu dom swój mieliśmy
Tak bardzo wszyscy się kochaliśmy
Żyliśmy razem w zgodzie w przyjaźni
Do czasu strasznej wojennej kaźni
Miałem mamusię siostrę i brata
Taty nie było bo walczył w AK
Kiedy nadeszły ponure dni
Wszyscy mężczyźni do walki szli
Pewnej niedzieli tak w środku dnia
Napadły na nas dwie sotnie z upa
W rękach swych mieli widły siekiery
Na ustach okrzyk to dla bandery
Moją siostrzyczkę strasznie męczyli
Najpierw pobili potem zgwałcili
Piłą jej nogi poucinali
I rany solą posypywali
A kiedy mama bardzo krzyczała
Bo jej córeczka w mękach konała
Ją też złapali związali drutem
A oczy tępym wybili dłutem
Brata znaleźli później w stodole
I zakopali go żywcem w dole
Kiedy się ziemia jeszcze ruszała
Mama już siły krzyczeć nie miała
Ja im też uciec tak bardzo chciałem
Mówię to szczerze ja próbowałem
Lecz Ukraińcy wszędzie już byli
I mnie w tym miejscu właśnie zabili
Od tamtej pory każdego roku
Stoję samotnie zawsze po zmroku
Jestem strażnikiem naszej mogiły
Świadkiem tych czasów co kiedyś były
Jedno pytanie mnie wciąż nurtuje
Czy pamięć o nas ktoś pielęgnuje
I dla tych ofiar których nie zliczę
Czy w wolnej Polsce palą się znicze
Wołyńskie Dzieci my pamiętamy
I pamięć o Was wciąż przywracamy
Wszystko co w naszej mocy czynimy
I NIGDY o Was nie zapomnimy!
Kiedy kończyłem mówić to zdanie
Byłem już sam przy tej polanie
Nie było dziecka brakło mi tchu
A wokół mnie rozkwitł kwiat Lnu ...
len.jpg
len symbol pamięci o Ludobójstwie na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II RP
zdjęcie z artykułu Katarzyny Mayer Bzowej