Berlin. Spotkanie niemieckich afrykanerów. 
- No i El wziął butlę z gazem a tego gazu starczyło ledwie na jedną herbatę. 
To jakiś nieodpowiedzialny gość. 
- To nic. Zanim zaparzył herbatę, zatarły się w jego Golfie łożyska w przednich piastach. Nie dojechaliśmy nawet do granicy z Litwą. 
I co?! Chyba nie jechaliście z nim dalej?! 
- Przejechał bez sprawnych hamulców cały Pamir. 
Jak?! 
- Nie hamował.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |