Cytat:
Napisał Novy
Kiedyś na zawodach kartingowych w Biłgoraju mój instruktor kupił od ruskich zawodników silnik Mińska 125cm.
Silnik tylko z cylindra i głowicy i to tylko z zewnątrz przypominał wspomniany silnik.
Odlewane bloki, skrzynia z jakimiś innymi przełożeniami...
Jak to szło, jak zuo!
Nasze na potęgę modyfikowane WSKi 125 (też całkiem nieźle sobie radzące) mogły wąchać jedynie smrodek.
W kategorii młodzików chłopaki z silników do Simsonów też robili niezłe 'latawce'.
|
Mieszkam na tyle blisko tego toru, że co weekend słyszę odgłosy driftowania i lekki zapach nitro.
Był taki jeden co maluchem tak szalał, że wypadł z toru a rzeczka jest całkiem blisko ...