Dla mnie ma miałęm drz400 i po kilku wyjazdach nie mogłęm na nią patrzeć... jak na nią wsiadałęm to tak jakby mnie ktoś w dyby zapiął...mimo to że miałę podniesioną kanapę i kierę. 
 
Każdu lubi co innego, ja lubie się dużymi w terenie męczyć, inny małymi na asfalcie.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
			 
		
		
		
		
	 |