No i pieknie sie temat rozwija ! Czyli zalecacie "cwiarteczki", z WR250 i crf250 jako dobry poczatek. Poczytalem sobie conieco, WR250 wydaje sie byc lepszym wyborem, wg opinii lepszy zawias i nieco wieksza moc. Budzet trzeba bedzie pewnie nieco naciagnac, tak czy owak zakup (jesli wogole) planuje juz po sezonie, licze ze komus motek bedzie zalegal w garazu przed zimą.
Poczytalem tez o sprzetach krok i dwa wyzej - Huska TE310, i KTM EXC-F350. Jakies opinie ?
Z wlasnych wnioskow KTM to dzik i morderca, to juz doczytalem, moc dwa razy wieksza niz hondowskie 250, waga duzo nizsza... i wymiana tloka co 135 mth. Tlok minimum tysiak pln, jak ktos duzo jezdzi to w sezonie zalapie sie na 2 wymiany. A do tego korbowod, lancuszek itd. Fajny, ale ten rezim serwisowy i moc przeraza.
Huska tez fajny sprzecik, ale boje sie "orientalnosci" tej marki w Polsce. Do Hondy czy innej Yamahy czesci przypuszczam kupie w conajmniej kilku sklepach motocyklowcych w necie, czy tez u nablizszego dealera, ewentualnie trzeba bedzie poczekac na dostarczenie. Do Huski przypuszczam nie bedzie tak rozowo.
Mamy jeszcze jakies inne motki pojemnosci 300 warte rozwazenia ? Na razie wygrywa WR250 z honda tuz za plecami.
|