Śledze twoja wyprawe od poczatku i gratulejszyn z mojej strony 

 co do amora to cos mi sie wydaje ze szybko  padnie ale niechce byc złym prorokiem  wkoncu bedziesz jeździł przepisowo a moze to sprawka kumpla 

 nudzila mu sie samotna jazda to Ci amora "tjuningował"