Wasze podpowiedzi, jak zwykle, można o kant dupy rozbić. Jakie narzędzia dentystyczne? Jakie endoskopy? Technologia rodem z NASA. Toż to nie Wielki Zderzacz Hadronów tylko prosty motocykl składany przez Włochów gdzieś w szopie.
Pisząc pierwszego posta myślałem, że tam jest jakieś niestandardowe gniazdo świecy i liczyłem, że ktoś kto ma taką samą huskę to potwierdzi lub zaprzeczy. Niemniej jednak Wasze dywagacje nad tym, że siedzi tam gumka fajki zapłonowej skierowały me myśli na inny tor. Dziś na spokojnie zdjąłem pokrywę zaworów. Okazało się, że tą uszczelkę, która w gnieździe świecy oddziela głowicę od pokrywy zaworowej ktoś wkleił na silikon. Nie żałował i dość sporo wypłynęło na zewnątrz.
Uszczelka wyczyszczona, gniazdo również, nadmiar silikonu usunięty. Świecę da się odkręcić "zwykłym" kluczem do świec.
Problem solved.
|