A ja ku przestrodze przedstawie swoją przygode z przelewami i paczkami.
W listopadzie zeszłego roku kupiłem graty do Vespy od gościa z forum(vespy oczywiście), zrobiłem przelew, podałem adres i cierpliwie czekałem.
Po jakimś czasie zacząłem się przypominać na @ na gg. Zdobyłem jakoś telefon od innych forumowiczów ale i ta próba kontaktu była bez owocna.
W końcu nie wytrzymałem i nasmarowałem posta na forum, że nie moge sie doczekać na przesyłkę że brak kontaktu etc.
Po jakimś czasie dowiedziałem się przypadkiem że gość od którego kupiłem tajle miał poważny wypadek samochodowy i leży w szpitalu
Zrobiło mi się bardzo głupio że nie wziąłem takiej okoliczności pod uwagę.
Na szczeście przy okazji ostatniej delegacji z pracy spotkałem sie z gościem osobiście mogliśmy wyjaśnić sprawe
.