Cytat:
	
	
		| 
					Napisał matjas  Dubel w swoim to bym zrobił ale komuś jednak nie.Kurde jak zobaczyłem grubość tego rantu to trochę wymiękłem.
 Niemniej jakby go wyciągnąć po obwodzie młotkiem rzymskim to by średnica się zmniejszyła i powinien wyjść. Ta blacha w uszczelniaczach to z reguły gównolit... dobrze jednak ze ten problem jest tylko w sferze wirtualnej.
 Co do zabezpieczenia wystarczy tylko wstawić wytoczony element między zębatkę a uszczelniacz i zostawić 1mm luzu.
 
 M
 | 
	
 
Zazwyczaj jest to gownolit bo taka ma być, ja nie pracuje zawodowo przy cudzych motocyklach więc i komuś bym tego nie robił ale sobie jak naj bardziej. Rozpolawianie silnika by wymienić uszczelniacze to obroniony pomysł.  Widziałem różne rzeczy w życiu ale tak "przemyslanej" opcji uszczelnienia jeszcze nie. Tak czy owak jest to problem wirtualny więc bez śpimy.  Pozdro