Cześć,
Tak dodam od siebie, bo wczoraj w trakcie jednej trasy mialem dwie "nieprzyjemne" sytuacje - pierwszy raz naprawde spodziewalem sie najgorszego, w mojej skromnej karierze motocyklowej.
Pierwsze to wymuszenie na drodze krajowej, mialem okolo 100km/h po wyprzedzeniu i auto wyjechalo z prawej strony- skrecalo w lewo. Hamulec, przod, tyl, tyl lekki slizg wiec odpuszczam jednen i drugi i wymijam prawa strona, a lewym kciukiem wale w klakson jak oszalaly.
Druga sytuacja, napewno uwazacie jak jedziecie za przyczepka, albo wyprzedzacie, albo duzy dystans. Gosciu nie mial podlaczonego oswietlenia, wiec jak zaczal ostro hamowac to prawie sie w niego wbilem...
Moral taki, pamietajcie zeby uwazac na przyczepki, nie tylko ze wzgledu na to ze cos moze z nich spasc, ale tez moze nie byc podlaczona instalacja.
I druga sprawa, uważajcie na wymuszenia. Nawet jak wydaje Wam sie ze napewno nie wyjedzie, bo jestescie juz tak blisko, to i tak badzcie czujni.
Pozdrawiam,
Kuba
|