ja potrafilem przez Turcje tez robic takie przebiegi pod 1000. No i klasycznie przez Kazachstan, 600-800 norma.  
 
No, ale dzień był długi, często kończyłem koło 22.  
 
Wyjeżdzałem o dowolnej porze (czasem o 13, w zależności ile było pite) i jechałem w opór. Ale byłem sam, więc jadłem kiedy chciałem, tankowałem co 100 km i dużo piłem wody. W kilka osób to nawet sobie nie wyobrażam. 
 
Trudno powiedzieć, żeby była to taka część podróży którą się wspomina potem z wielką radością :/
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |