Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  czosnek
					 
				 
				ĐОнŃĐť :-) Ciekawsza, to na pewno. Po prostu widząc napinkę czasową l, wydawało mi się, że przelot Turcją do celu byłby szybszy.  
Ok. Koniec głupich rozważań, czekam na kolejną część    
			
		 | 
	
	
 
Gdyby nie warunki pogodowe to dojechalibyśmy przynajmniej dzień wcześniej. Już od granicy z Ukrainą kulanie po 1000 jest wykonalne przy konsekwentnym wyjeżdżaniu w trasę o 7 rano, średnia 120km/h do zrobienia. Miast po drodze wiele nie ma a tak naprawdę to są chyba 3: Kijów, Władykaukaz i Tibilisi z czego przez Władykaukaz jedzie się naprawdę dobrze. Drogi lepsze niż w europie i o zdecydowanie mniejszym natężeniu ruchu.
Nas niestety matka natura nie rozpieszczała więc ruszaliśmy w drogę późno.
Jedyny minus to granice na których leci trochę czasu.