Znam takich co umawiają się z kolegami na piwo, a więcej kukają w srajfona niż udzielają towarzysko. 
Biedni ludzie. 
 
Niedawno na Planete+ leciał ciekawy program jak uzależniony gość robił sobie odwyk od telefonu i neta. 
Nie zrezygnował z srajfona, ale ustalił sobie granice.
Wielu by się to przydało.