Cytat:
	
	
		| 
					Napisał NaczelnyFilozof  Sory za uszczypliwość. Ale jak widzę krosówki latające po okolicznych lasach i parkach krajobrazowych bez tablic rejestracyjnych to się nie dziwię że Ziarko i jego ekipa z ALP ma o nas motocyklistach takie poważanie. | 
	
 
A jakby te motocykle miały tablice rejestracyjne i pełne ,,oprzyrządowanie'' 
to czy leśne dziadki zmieniłyby swoje poważanie

 Hm.... 
	Cytat:
	
	
		| 
					Napisał zombi  No nie do końca. Nawet jak mam papier poświadczający własność, ale nie spełnia warunków rejestracji (bo np. jest to cross, a nie enduro) to i tak nie mogę go zarejestrować. | 
	
 
No jasne - przecież rejestracja motka jest głównie do tego, żeby móc opłacić OC. 
Jak patrzę na sumy gwarancyjne co do szkód na zdrowiu i mieniu, to widzę, że bez tego OC 
nie chciałbym jeździć nigdzie tam, gdzie mogę spotkać pieszego, inny pojazd, itp. 
No i po to motek ma mieć światło, lusterko, klakson, prawilny wydech itp. Crossy 
niezarejestrowane są jak kosiarki - można se jeździć po własnym trawniku ale dobrze 
odgrodzonym od dróg publicznych. 
Próbowałem kiedyś to obejść wykupując odpowiednie ubezpieczenie ,,OC w życiu prywatnym'', czy tak jakoś.... 
Niestety w UE jest z tym ciężko, bo albo sumy gwarancyjne są zbyt niskie (tudzież wysokie składki), 
albo też warunki ubezpieczenia są na tyle ograniczone, że ,,w przypadku popełnienia czynu zabronionego'' OC 
nie działa, a to już każdy likwidator wykorzysta ,,boś Pan wyjechał na drogę niezarejestrowanym pojazdem''... 
Jak się nie obrócisz, d..a z tyłu... Ja swojego wścieklaka upalam wyłącznie na hałdach, ale OC grzecznie płacę.