Plan napięty - duże przebiegi jak na wrzesień (chyba ze solo i mało przystanków), ale:
1. wschodnią Austrię mijasz autostradą (w obie strony) - tam też są urocze krajobrazy - może chociaż Halstatt na trasie?
2. Salzburg mi się nie spodobał, ale - rzecz gustu. Jednak duże miasta lepiej omijać.
3. za Salzburgiem pomijasz Berchtesgaden z przepięknym Koenigsee (warto na chwilkę), oraz - jeśli masz historyczne zainteresowania to także pobliski Obersalzberg z reliktami
http://pl.wikipedia.org/wiki/Berghof
4. ale masz plan "B" na wypadek gdyby drugiego dnia byłą kiepska pogoda? Bo Grossglocknerstrasse we mgle nie ma sensu...
5. miejsca noclegów to rozumiem hasłowo tylko - we wrzesniu nie powinno byc problemów, ale łatwiej się znajduje gdzieś przy trasie niż w kurortach (Salzburg, St, Moritz), i kameralnie też bardziej.