Wiadomosci z frontu...
Raf obudzil sie jako pierwszy i probuje dobudzic innych. W przerwie miedzy kawa i aspiryna przetestowal ubranie wyprawowe na najblizszy czas. Pieknie widzimy logo sponsora wyprawy na koszulce. Ow logo zachowuje piekna trojkatna rownowage miedzy dzida tszoda i najepka ktora zdrowy duch powinien toczyc...
raf.jpg
W sumie ta rownowaga dzis zostala zachwiana, dlatego tylko Raf dzis na nogach. Reszta jeszcze mruczy w pieleszach. Raf jest glodny, nie ma dostepu do kuchni, bo tam spi jeszcze Andrzej.... Nawet kota nie ma w kaktusach, Aga wysunela nos spod pierzyny w kierunku poludniowym, wyprawa idzie!!!
Raf ma malo trytytek w rece. Raf musi wziac wiecej. Bo inaczej bedzie auspuch kolebatol jak sie urwie....