Bilety można kupić od ręki. Dworce przypominają raczej lotniska. Pociągi są bardzo różne.
Z napisami po angielsku ciężko. Znaczki chińskie da się zapamiętać. Ten oznaczający peron (przy nim numer) to jakaś budka dla ptaków 
 
 
Ciężko znaleźć kogoś kto gada po angielsku. Bilety często kupuje się w innym budynku niż dworzec. Żeby wejść na dworzec trzeba przejść przez kontrolę bagażu.