| 
				  
 
			
			Przespałem się z tym problemem i wyciągnąłem takie wnioski:1. Obie manetki grzeją więc grzałki są dobre, zresztą zmierzyłem rezystancję (miały ok. 7ohm i to by się zgadzało z podawaną mocą ok.30W każda)
 2. Przy rezystancyjnym odbiorniku biegunowość nie ma znaczenia więc zamiana przewodów nie wchodzi w rachubę.
 3. Z tego co pamiętam /bo nie mam przy sobie instrukcji) układ  sterowania manetek przy próbie załączenia na zbyt niskim napięciu (w instrukcji <11,5V) reaguje 5 krotnym mignięciem niebieskiej diody (30%). I tak rzeczywiście zareagował jak próbowałem załączyć  przy zgaszonym silniku. Dlatego powinien raczej tak reagować sterownik gdyby napięcie było zbyt niskie. Ponadto robiłem również pomiary napięcia podczas pracy silnika i przy grzejących manetkach (zdążyłem pomierzyć)  i było 13V
 4. Wyłączenie po zaledwie 2 sek. prawdopodobnie jest spowodowane zabezpieczeniem elektronicznym przed przeciążeniem. Taka jest moja teoria. Tylko trzeba by jeszcze zmierzyć jaki jest prąd w przewodzie zasilającym płynący przy maks. obciążeniu (100%). Jeśli to się potwierdzi to myślę o rozebraniu sterownika i spróbowaniu obejścia tego zabezpieczenia. Jest przecież jeszcze bezpiecznik.
 
 Ale i tak najpierw spróbuję podłaczyć bezpośrednio pod aku.
 
 Raczej nie obawiałbym się grzebania przez obcych, zresztą załączenie jest utrudnione (trzeba cisnąć 2sek.) no i wyłączają się poniżej 11,5V - także spokojnie jeszcze odpalę.
 
 Jak się uporam z tym gównem to napiszę o tym.
 Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie tematem.
 |