Lupek ... troche martwi mnie Twoje zakańczanie postów słowem "buźka" ale co mi tam 

 Mieszkając u ciotki w Paryżu każdy dzień zaczynało się buziakami x 4 z kazdym członkiem rodziny  i to samo na dobranoc po kolacji gdy szedłem na pokoje odpoczywać 

Tak zupełnie poważnie ... było by świetnie poczytać o Twoich wyjazdach / pobycie na odległym kontynencie. Proponuję zaczać od ... początku. Skądś, kiedyś ruszyłeś, jakis pomysł zaświtał w głowie ... itd. Do tego jakieś foty i juz robisz za lokalnego Evana McGregora 

 Zapodaj swoje przygody ... chętnie WSZYSCY poczytamy !!