| 
				  
 
			
			Ja bym to zrobił tak:- oponki założył bym nawet starsze i podchodzone na Europe a nuffki wymienił dopiero na południu Hiszpanii /moim zdaniem E09 czy E07 nie ma większego znaczenia choć lepiej zrobić miszmasz zakładając przednia E07 a tył E09 - jeśli masz kogoś na południu to oponki możesz sobie wcześniej wysłać/,
 - dętki jednak wzmacniane cross czyli powiedzmy takie 4-4,5 mm + zestaw naprawczy i dwie solidne łyżki,
 - napęd tak jak pisał Franz, wymień koniecznie na nowego DiD-a najlepiej w najmocniejszej z dostepnych wersji /smarowanie tylko olejem a nie sprayowym mazidłem, które z piachem i pyłem robi papier ścierny/
 - z części to jedna świeca, jakaś "uniwersalna" linka i podstawowe kilka kluczy, jak masz miejsce to zabierz zapaśne dyntki,
 - klocki zapodaj nowe i twarde /ja preferuje złote EBC/, miękkie wyjdą szybko, zwłaszcza na tyle przy lataniu po szutrach i innych pyłach, lepiej po takiej wycieczce mieć nieco podszlifowane tarcze niż kłopot w trakcie z brakiem hebla,
 - bagaży generalnie MINIMUM i raczej worki niż kufry /w worku będzie zawsze burdel ale waga i możliwość zmiany "geometrii" ma swoje znaczenie/,
 - Maroko to raczej bardzo cywilizowany region /paliwo dostępne max co 100-200 km., jakieś lokalne paszodajnie i inne markety też są/ nieco słabiej wygląda to dalej na południe ale bez przesady - autonomia na 350-400 km. powinna wystarczyć więc kanister 5l. i przy każdej okazji tankować pod korek/,
 - podstawowe kilka medykamentów ale to wiesz pewnie lepiej niż ja,
 - olej raczej zwykły czyli taki jaki używasz /ewentualnie zmienić na jakiś stosunkowo popularny/, jeśli moto łyka to wystarczą dolewki ale ja raczej bym wymienił tak jak opony w najdalej na południe wysuniętej części Europy - taki chytry plan można uskutecznić w obie mańki i wtedy wyjdzie ci Afryka bez konieczności wymiany oliwy,
 - kask najlepiej "integralocross" czyli coś co ma daszek i szybe /jest kilka na rynku Airoh, Marushin, Nolan, itd./ ważne jest abyś w tym kasku najpierw polatał kole domu/,
 - mapa bazowa garmina jest OK więc jak dokupisz do niej coś w wersji papierowej np. Michelina to na 100% wystarczy do latania po drogach /nawet niektóre "pisty" można w oparciu o taki mariaż zaliczyć/ - jak chcesz nieco zboczyć z trasy to zalicz SahareOverland wprowadzając sobie z niej waypointy na poszczególnych trasach ale Ja bym niektóre M-ki w pojedynkę zdecydowanie odradzał/,
 - pompke zwykłą czyli "moja-twoja" ale firmową a nie jakieś badziewie z lidla,
 - filtr powietrza załóż nowy zwykły /broń Panie Boże K&N/, systematycznie "trzepanie" powinno wystarczyć,
 - koniecznie coś na wode w ilości minimum 3-4 l. /może być "składane"/
 - żarcia bym nie brał wcale a ciuchy to jak kto preferuje /ja zabieram dres, jakieś buty turystyczne w których od biedy można też jechać jak się noga w plastiku zmęczy, klapki, portki do kolan i "stos" najtańszej bielizny bo prać nie lubie/,
 
 To chyba na tyle - POWODZENIA
 
 Ps.
 O tym, że tej Amazonki ZAZDROSZCZE i szczerze GRATULUJE to nawet pisał nie będę ...
 
				 Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 24.10.2008 o 20:06
 |