To fakt, że na tym terenie dochodzi do porwań rozbójniczych. W czasie mojego pobytu w tej okolicy poinformował mnie znajomy blisko związany z rządem Mali że może się to zdarzyć również w moim przypadku. Dla tego też zrezygnowałem z pierwotnego planu okrążenia jeziora Czad od strony Sahary (Niger Czad) i pojechałem na południe do zatoki. Po drodze na terenie północnej Nigerii trwała wówczas rebelia islamistów i całkiem sporo ich wówczas zginęło. Wojacy nie chcieli mnie dopuścić do brzegu jeziora - wówczas nie wiedziałem dlaczego. Zrobiłem to po swojemu, ale to już inna bajka. Sahara robi się niebezpieczna i podejrzewam że może być coraz gorzej - coraz więcej broni i desperatów, a Alkaida pewnie zapłaci. Mali przestało być fajnym miejscem. Serce mi się kraje bo zostawiłem tam przyjaciół.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" 
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem 
"Dlaczego więc się tak spieszysz?" 
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
			 
		
		
		
		
	 |