też w tym roku przerabiałem pierwsze moto dla żony.
przeznaczenie - asfalt 100%, waga wzrost - zbliżone.
po wstępnej selekcji padło na trzy typy:
1.Viadro 125 - bo cyt: "duże, wygląda poważnie, niewiele będzie się różnić od twojej     Afryki"
- niestety w owym czasie nie było niczego w okolicy, a na zwiedzanie kraju brakowało czasu..
 
2. CBF 125 - dość młody rocznik w niskiej cenie, zdarza się "czerwone" malowanie 

,
    ale gdy żonka się dowiedziała że mocy ma niewiele więcej niż nasza kosiarka - nie chciała nawet jazdy próbnej ! 

 i tu podzielę zdanie przedmówcy, jeśli ma się kobieta zrazić i nie czuć frajdy z jazdy moto, to lepiej nie uszczęśliwiać na siłę. 
3. CB 500 - uważałem za dosyć uniwersalny motorek,który i mnie czasami przynosił frajdę,
    zawieszenie (tył) to co prawda inna epoka,i od 100/h walka z wiatrem.
    
    no i wybór padł na CB 500.....
mnie też ciągnęło w stronę Dominatorka, Trampka, małego GS bo miałbym drugie moto do latania w terenie, ale to w końcu miał być motorek dla niej.
i trzeba się z tym pogodzić że nie każdego ciągnie do endurzenia.
amen