Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.11.2011, 09:38   #9
borut
 
borut's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Brzeg
Posty: 10
Motocykl: RD07a
Przebieg: 200.000
Galeria: Zdjęcia
borut jest na dystyngowanej drodze
Online: 12 godz 59 min 30 s
Domyślnie

Zrobiłem tą trasę - 20 tyś. km. Jeżeli chodzi o opony to:
1. Proponuję zakupić nowe najtańsze szosowe Mitasy - i tak będziecie jechać prosto. Prosto aż do obrzydzenia
2. Kupić nowe kostki i zmienić przed wjazdem do Mongolii.

Sprawa wygląda tak, że jeżeli chcecie wystartować na kostkach to przed wjazdem do Mongolii nie będziecie posiadać bieżnika na środku.
Droga przez Rosję to jedna wielka prosta. Po wjeździe do Azji zakręty będą miały po 40km - tam odległość nabiera nowego znaczenia

Druga sprawa. Mongolia wymaga kostek i tu chyba nikt kto tam był nie będzie się spierał. Nie ważne czy będziesz dziczył czy jechał spokojnie to kostki trzeba posiadać. Nawierzchnie zmieniają się tam z każdym metrem a jak popada to kaplica.

Kolejną sprawą na którą trzeba zwrócić uwagę to praktyczny brak możliwości kupna opony po drodze. Jak przetniesz oponę przednią to zakup 21" graniczy z cudem. Nam udało się zakupić oponę w Samarze w Rosji i to tylko dzięki bikerowi, który przypadkiem przejeżdżał. Opona z 1977 roku No ale dała radę. Facet ze sklepu obdzwonił wszystkie możliwe punkty i nic innego nie było. A to gigantyczne miasto.

Dwa komplety to dobry wybór. Jest to cholernie nieporęczne ale zalecam.

Posiadam namiary na parę punktów (w Rosji) gdzie moglibyście skorzystać z pomocy polaków np. regenerując siły

Przejazd przez Mongolię do jej stolicy to dwie trasy. Południowa prowadząca przez pasmo gór - paradoksalnie jest łatwiejsza i szybsza mimo dłuższego dystansu - i północna ale po opadach deszczu to koszmar przy obciążonym moto.
Czytałem, że ktoś z Was wybiera się w dwie osoby na jednym sprzęcie - troszkę to odważne - kierowca będzie walczył z maszyną.

Oczywiście droga do serca Mongolii może prowadzić od strony Bajkału. Od samej granicy do stolicy jest "asfalt". Wprawdzie poryty masakrycznie ale asfalt. Jeżeli plan podróży obejmuje tylko tamtą drogę to kostki nie będą potrzebne kompletnie - ale prawdziwej Mongolii wtedy nie zaznacie.

Cóż jeszcze mogę dodać... Kupcie moskitiery i dużo preparatów na komary przed Rosją, na nizinie syberyjskiej śpiąc w tajdze uważajcie na niedźwiedzie bo nam pewnego razu oczy wyskoczyły (ej tam mateczka Rosija - jak to podsumował tamtejszy pastuch), a w Mongolii bawcie się dobrze
Już Wam zazdroszczę wrrrr.
Jak będziecie potrzebować jakiś mały help to co wiem to powiem i udostępnię
__________________
Spanie na dziko, żarcie z torebki, prysznic w rzece, kupa w krzakach...
borut jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem