No niezłe "krowie ścieżki" 
 
 
 
Biorąc pod uwagę, że kamera wypłaszcza, to musiało byc emocjonująco.
 
Filimiki super, a lepiej niż Moricone chyba nie można było do takich krajobrazów wybrać. Czekam na dalsze części.
 
Przy okazji pytanie: zawsze kręcicie z kasku? Ja ostatnio coraz bardziej przekonuję się do ujęć z szelek na "na piersiach". Jakoś tak mam wrażenie, że to umiejscowienie kamery jeszcze bardzej dodaje dynamiki.
 
Pozdr