No i wymienione.
Ten metalowy ślimak z dinksem w który wchodzi linka ma dość duży luz osiowy (około 3mm) W normalnym położeniu ślimak znajduje się w skrajnie dolnym położeniu i podczas kręcenia chrobocze. Jeżeli się go wyciągnie (napęd do góry nogami) kręci się elegancko. Po złożeniu (smar, nowe podkładki, nawet dość mocno faliste w porównaniu z tymi starymi) wydaje mi się, że kręci się to wszystko ze zbyt dużym oporem.
Jak jest u Was z tym luzem?
Daje mu jakieś 3 tyś max
Cytat:
Napisał Babel
Panowie zobaczcie jaki macie luz wzdłuzny tej drugiej zebatki ślimacznicy.
U mnie tak było że musiałem ją wydystansować - po złozeniu całość ma chodzić idealnie lekko bez żadnych zacięć i oporów.
|
Jak to zdystansować?
Element chyba nierozbieralny?