Dzwoniłem dzisiaj do Mefo, żeby dowiedzieć się, co z dostawą łyżek.
 
Dowiedziałem się, że:
Transport przypłynie do Polski dopiero w najbliższy piątek albo poniedziałek. 
Potem trzeba min. 5 dni załatwiania formalności, odprawy etc., żeby łyżki mogli wysłać do Mefo, a potem do mnie. Czasem trwa to dłużej - nawet do trzech tygodni - to już zależy od celników. 
Pani z Mefo wie, że ludzie czekają na łyżki ale nie da się tego przyspieszyć. Zapewnia mnie, że w połowie sierpnia bedą już mieli łyżki, ale to nie tylko od niej zależy, więc ja liczę się z jeszcze większym opóźnieniem 

 Zostanę powiadomiony telefonicznie jak łychy przypłyną. Napiszę jak dostanę info.
 
Będzię dobrze (ktoś tak ciągle mi mówił na Szuter Party 

 ), ale niestety trwa to zajebiście długo.