Moim zdaniem bez sensu jest się ładowac w maszyne która będzie zajechana wiem to z doświadczenia. Jak działał motong było super, dzida,taplania i tak do bólu -a jak Maher musiał naprawiac- to nie do śmiechu mu było 


jedną rzecz zrobił

 inna się okazywała przy okazji do naprawy

 dobrze że kolega miał cierpliwośc( niech mu to żona wynagrodzi) to się chociaż nacieszyłem szerszeniem.