Cytat:
	
	
		| 
					Napisał gusfraba  Niech mnie ktos oswieci,ale czy te gmole to jakas technika rodem z NASA czy zwykla pospawana rurka bo mam pomysla... | 
	
 
W spawaniu rurek jestem po stronie "konsumentow", ale pozwole sobie zauwazyc, ze kiepski gmol (coz za piekne slowo 

) potrafi uczynic wiecej szkody niz pozytku. Sprawa ma sie podobnie jak z orurowaniami w samochodach. 
Np.1. gmol musi przyjmowac na siebie i absorbowac energie uderzenia, a nie przekazywac ja na punkty mocowania, podobnie jak zderzak w samochodzie
Np.2. odksztalcajacy sie gmol powinien jedynie w ostatecznosci wbijac sie to co chroni, czyli plastiki, zbiornik, itp. 
itd. itd.
Trzeba wiec posiadac wiedze na temat wspomnianych rurek oraz potrafic wyrysowac i wyliczyc sily, ktore moga dzialac w chwili uderzenia, itd. itd.
Nie jest to moze koniecznie NASA, ale jakies technikum odpowiedniej specjalnosci przydaloby sie 
