Panowie nikt z Was nie uzywa Oziexplorera? 
 Ja jestem zwolennikiem PDA, sam wykonalem wstrzaso i wodoodporna obudowe z pudelka spozywczego za 5zł (nie ze skapstwa)ale dla tego że miałem problem z dobraniem obudowy typu "Armor" (wszystkie byly b. duze).  Jezdze głownie offem i nie mam problemow ze wstrzasami, mysle ze nawinalem juz tak ponad 10tys km(deszcz, błoto, piasek i wstrzasy). 
Zaleta Oziego jest dostepnosc map tzw rastarowych (chyba tak to sie pisze) dodatkowo kazdy moze (jesli ma tyle samozaparcia) zeskanowac i skalibrowac kazda dowolna mape papierowa. Trasy mozna przygotowywac sobie np. na kompie. 
Sa tez wady Pda słaba widocznosc w sloncu, upierdliwa obsługa (rysik)
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |