![]()  | 
	
		
 Manetki Oxford i inne - opinie różne (negatywne też) 
		
		
		Posiadałem manetki Oxford sterowane przyciskami (są też z pokrętłem). Przy zakładaniu pudełko sterownika rozpadało się w rękach, a w Kletnie właśnie padł sterownik. Działały coś koło roku. 
	Piotr  | 
		
 No super... a ja wlasnie sie na takie napalilem (po przeczytaniu postow, ze Saito II to ku...pa i jeszcze cos innego tez "fajne"... ech :) 
	To jakie grzane gumki sa dobre???  | 
		
 Właśnie naprawiłem, oderwał się stabilizator, jakiś jełop nie przewidział mocowania ciężkiego elementu a wygiął jego nóżki. Lutownica, kropelka, 10 minut i po sprawie. Nadal jednak nie polecam. Pudełko się rozpadło do końca, szczęście nie ta część na której są przyciski sterujące. Dolne wieczko nieistnieje. Trochę "siedzę w plastikach" ale takiego gówna nie widziałem, poprostu całe popękało i teraz składa się głównie z silikonu.  
	BTW. Co za idiota wymyślił sterowanie na przyciskach i to tak małych ????????????? Próbował ktoś kiedyś w grubych rękawicach (bo jest zimno) nacisnąć coś takiego w trakcie jazdy???????? Powodzenia.  | 
		
 No ja takie mam i nie narzekam. Nic mi nie pęka, wszystko gra i buczy, mam je od października i na prawdę nie mam im nic do zarzucenia. A i w rękawicach da się obsłużyć. Mam je zamontowane z prawej strony i nawet podczas jazdy mogę sięgnąć prawą dłonią nie puszczając gazu. No i umówmy się - jak często wciska się te guziki? Raz ustawiasz i ognia :). 
	 | 
		
 Ja też już nie polecam. Sterownik padł po kilku dniach użytkowania. 
	wyłącza się samoczynnie podczas jazdy. Precz z elektroniką.  | 
		
 Miałem DAYTONY i działały ok. Polecam:) 
	 | 
		
 Franz, a jak podpiąłeś manetki? Bezpośrednio pod aku? 
	 | 
		
 Bezpośrednio pod aku , bo tak miało być. Żeby się zalączyły trzeba przygazować. No kapuję ze mają moze jakiś czujnik który bada coby  
	napięcie było w normie i nie rozładować przypadkiem akumulatora. Ino dlaczego podczas jazdy wylacza?  | 
		
 Awaria moich też miała takie początki, wyłączały się po chwili. Zaczęłą się w dniu wyjazdu do Kletna. Po off'ie przestały działać wogóle. Najprawdopodobniej masz to samo Franz - odrywa się stabilizator. Rozkręć dziadostwo i podlutuj dziada na zgięciu nóżek. 
	 | 
		
 Ja mam bezpośrednio pod aku i żadnej przegazówki nie muszę robić. Jeśli to nie jest wina ładowania, słabego akumulatora czy innych takichtakich, to faktycznie może ci się chrzanić stabilizator. 
	 | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:17. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.