|  | 
| 
 Zimowanie motocykli w Azji A czy da się zostawić moto na zimę w Azji i wrócić za rok? Kiedyś można było w Kirgistanie, wiecie jak jest teraz? | 
| 
 Spotkaliśmy czecha który rok temu miał wypadek na gs1100 i złamał obojczyk, moto zostawił w Mongolii i wrócił samolotem, w tym roku wrócił po motocykl z dziewczyną. Z tym, że moto zostawił przy jakimś hotelu w miejscu zadaszonym, za taką impreze zapłącił coś koło 500euro o ile pamiętam ... sporo osób tak robi Ogólnie ciekawy temat z zostawieniem moto ... może załóżmy nowy temat aby tu nie śmiecić, i niech wypowiedzą się Ci co tak robili :D | 
| 
 hmm, nam Mongolia zajęła 7 tyg. a planowane było 6! Zdecydowanie radzę wsadzić moto na pociąg w drodze powrotnej.. Od tego wyjazdu zostawiamy motocykle bo nie mamy czasu i pieniędzy na dojazdy. W pierwszym roku zostały w Gruzji a od dwóch lat stoją w Kirgistanie. W przyszłym planujemy do Mongolii jeszcze raz i tam je porzucić na następny rok. Dzięki temu można spokojnie się poszwędać nie patrząc codziennie na kalendarz.. | 
| 
 W takim prazie proszę moderatorów o przeniesienie kilku ostatnich postów do nowego tematu, np. "Zimowanie motocykli w Azji". __________ PS. Sambor wozi motocykle do Azji, a samolot z Pragi do Biszkeku, nawet w sezonie, to 618 zł. | 
| 
 Cytat: 
 | 
| 
 Wiem, że w Rosji to nie przejdzie, więc interesuje mnie Gruzja, Kirgistan, Mongolia, Korea Płd., Japonia. Aspekt logistyczny, prawny i finansowy. Póki co Mongolia - jest możliwość w Oasis Cafe (http://guesthouse-oasis.mn/), koszt $40 za miesiąc. Mirmil pisze, że jeśli chodzi o Gruzję to "można motocykl przerejestrować tymczasowo na blachy gruzińskie, ale trzeba mieć Gruzina który na to pójdzie, bo Gruzin daje Ci adres i poświadcza za Ciebie". | 
| 
 Cytat: 
 Ciekawa opcja jak sprawdzone i pewne miejsce. Przy jakiejs negocjacji cenowej nie bedzie az tak zle. | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:23. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.