Crossfire czy FOX?
 

Proste pytanie jak w temacie, będę chciał kupić kalosze, i mam takie typy:

- FOX Comp 5
- FOX Comp 8
- Sidi Crossfire 2 (nie SRS cbo ciasne w palcach)
- i zasadniczo poza budżetem Fox Instinct.

Czy Comp 5 lub 8 są OK i czy warto dopłacić do Crossfire?

Sorry za laickie podejście ale nie chcę się w temacie doktoryzować a widzę że Crossfire polecają prawie wszyscy. Mam niedaleko sklep z Foxami w dobrych cenach i stąd pytanie.

Pozdrawiam i dzięki!

zimny

Nie bez przyczyny. Jak ma być porządnie to SIDI.

Przerabiałem temat na wiosnę, mierzyłem wszystkie buty, którymi się interesujesz - wybrałem crossfire i jestem w pełni zadowolony.

Przy Krosfrajerach 3 SRS dokręćcie śrubki.

Crossfire. Warto.
Ja mam pierwszy model i jestem strasznie zadowolona. Jak dobrze zapięte to wody nie puszczają. Minus taki, że ciężko je dobrze zapiąć z ochraniaczami acerbis impact(nie wiem jak z innymi).
Już nigdy nie kupię butów z niższej półki 😀 Do tego mega wygodne jak na pancerny but.

I nie chcą się zbytnio rozpaść. Ja już ostrzę zęby od 2 lat na crossfire ale 12 letnie obecnie FlexForce trzeba by chyba piłą pociąć aby zniszczyć.

Niedawno zmieniłem stare Astarsy na Crossfire 2, przed kolejnym wyjazdem w rumuńskie góry. Pierwszy dzień był nieco dziwny - mocno sztywniejsze niż kaloszowate Astarsy, od drugiego dnia były jak przyrośnięte do nogi. Nie chcę już innych, są zajebiste.

Dzięki serdeczne. Zatem bez zbędnego rozkminiania kupię Crossfire 2 :Thumbs_Up:

Zimny obadaj Fox Instinct. Kolega w bandzie ma, a moje beda jako kolejne buty. Sa lekkie i wygodne i pelna ochrona i podobno nie chca puszczac wody. W porownaniu do nich, moim zdaniem Crossfire to siano. Zdrowka dziewczyny.

Istincty wiem ze dobre ale o ile crossfire to około 1400 o instincty to okolice 2000pln...

Dla mnie kapcie za ponad tysiąc to i tak już konkret. Po czarnym jeżdżę od 5 lat w RST za jakieś 350zeta :D