Kupuję kumplowi auto w Rajchu. Co zrobić z umową?
Szybkie pytanie do tych co kojarzą lepiej temat:
kupuję kumplowi auto i będę nim później do PL jechał. Nie ma wyjścia, więc spiszę umowę na siebie, tylko teraz kwestia, czy jak pojadę do PL i następnie spiszę z kumplem umowę, że niby on ode mnie kupuje(co by to na siebie zarejestrował rzecz jasna), to nie będę miał za to do zapłaty podatku?:Sarcastic: Może znacie jakiś inny sposób żeby kosztów sobie nie narobić? Możnaby chyba zrobić tak, że kolega by spisał sam umowę z Kimkolwiek z Niemcowni i dał do przetłumaczenia, ale to tak pewnie nie wolno nie?:D Czy przeszłoby to, gdyby mi kumpel przysłał podpisaną przez siebie umowę i przykładowo kopię dowodu osobistego(co by to Niemiec sobie dokładnie sprawdzić mógł?)? |
A może niemiec już sobie auto wyrejestrował i nie będzie potrzebował żadnej umowy ?
Tak bywa najczęściej :) |
W Niemcowni samo posiadanie dokumentów sprawia, że jesteś właścicielem. Umowa im nie jest potrzebna, tylko jak do PL sprzedają to chcą spisać w razie czego.
Jak spiszesz umowę na siebie i potem dalej kumplowi, to płacisz cło itp, w przypadku motocykla: tłumaczenia + vat, razem ok 260zł. Opcja z przesłaniem umowy by przeszła, kwestia dogadania z Niemcem. Pojazd musi być wymeldowany w Niemczech. Jak chcesz wracać na kołach, to musisz mieć tablice wyjazdowe. |
Cytat:
Cytat:
|
z mojego nie tak wielkiego doświadczenia wynika, że NIE ZAWSZE trzeba robić umowę K/S. więc jak pisano powyżej jedziesz z kwitami i wsio. w ich urzędzie komunikacji NIKT nie pyta o umowę tylko o kwity i na ich podstawie robisz czasówki i ubezpieczenie.
OCACNW możesz zrobić nawet przed wyjazdem po auto na VIN pojazdu i zawrzeć umowę zdalnie w którymkolwiek z ubezpieczeniowych molochów - już na kolegę. na koniec powiem Ci, że zdecydowanie za wiele kombinujesz z tym tematem. jedź i przywieź. jak będziesz już w PL i trzeba będzie kolejną umowę zrobić to ją po prostu kolega zrobi z Niemcem. w ten sposób postępuje 99% handlarzy w PL nie wykluczając naszego forumowego kolegi co ma wszystko naj. matjas |
Sprawa się już rozwiązała.
Jak to tutaj jest to wiem,bo trochę już tego przeszedłem. Kwestia tylko jak to zobić z kumplem, którego nie ma. Do tej pory jak ktoś kupował to przyjeżdżał do mnie i sam pisał. Na umowę w Niemcownii większość ludzi ma wyjebane. Akurat ten koleś tak sobie wymyślił, że chce, choć to dla niego nie robi żadnej różnicy. Też inna sprawa jak się kupuje w salonie, tam trzeba wiadomo pisać. Można zamknąć. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.